-

Starybelf

Srebrna Brygada, czyli kto utracił „Złoto dla zuchwałych”

Do napisania niniejszego tekstu, skłonił mnie wpis Toyaha pt. „Srebrna Brygada, czyli o jeden most za daleko” (http://krzysztof-osiejuk.szkolanawigatorow.pl/srebrna-brygada-czyli-o-jeden-most-za-daleko), opisujący tragiczny los polskich generałów i wyższych oficerów po II wojnie światowej, którzy to generałowie i oficerowie, nie znając języka, nie mając odpowiednich kwalifikacji zawodowych oraz nie posiadając uprawnień emerytalnych w państwie brytyjskim, pracowali jako magazynierzy, barmani, kelnerzy lub posługacze w angielskich hotelach, restauracjach, barach czy pubach.

Tak, los polskich wyższych oficerów, pozostałych na emigracji w Wielkiej Brytanii był do nie pozazdroszczenia. No tak, tylko, że rząd polski w Londynie przynajmniej do lipca 1945 roku dysponował złotem Banku Polskiego oraz złotem i srebrem z Funduszu Obrony Narodowej. Dziś mówi się, w jaki to brawurowy sposób płk. Ignacy Matuszewski wywiózł zapasy złota polskiego, aby nie trafiły w ręce Niemców, ale nic się nie mówi, że po wojnie złoto to trafiło w ręce komunistów.

Niestety, ani premier Mikołajczyk, ani premier Arciszewski nie zrobili nic, aby dysponując zapasami złota Banku Polskiego, zabezpieczyć godziwy byt nie tylko generałom i wyższym oficerom, ale również inwalidom, sierotom i wdowom. Co więcej, władze RP na uchodźctwie nie zabezpieczyły nie tylko bytu ofiarom wojny i kombatantom, ale również nie zdołały utrzymać ani zapasów złota Banku Polskiego, ani nawet kruszców Funduszu Obrony Narodowej. Środki te wpadły w ręce komunistów, a szczególnie drastycznym przypadkiem była utrata złota ulokowanego w Funduszu Obrony Narodowej, które to złoto zostało po prostu ukradzione przez trzech osobników (Stanisław Tatar, Marian Utnik, Stanisław Nowicki), którym powierzono opiekę na tymże złotem.

Tak więc, wspominając tragiczne losy naszych generałów i oficerów po II wojnie światowej, pamiętajmy także, że politycy polscy na uchodźctwie nie zrobili nic, aby właśnie ci generałowie i oficerowie uniknęli tragicznego losu. Nie zrobili nic, aby zabezpieczyć polskie złoto.

Jaka była wartość tego złota?

Dokonałem obliczeń dotyczących tylko Funduszu Obrony Narodowej, które poniżej przedstawiam.

Komuniści przejęli w Warszawie ponoć 208 kg złota, czyli ok. 65.000 uncji. Jedna uncja złota w 1947 roku była warta 35$ (układ z Bretton Woods z 1944 roku nakładał taką wartość 1 uncji złota). Tak więc, wartość złotego FON wynosiła 2.275.000$ + 30.000$ w złotych monetach. Dlatego też wartość złotego FON wg komunistów była warta 2.350.000$ w walucie z 1947 roku. Biorąc pod uwagę, że obecnie przyjmuje się, że wartość dolara z 1947 r. wynosiła ok. 12$ z 2017 r., to wartość złotego FON w dolarach z 2017 r. wynosiła 28.200.000$. Taką wartość złotego FON podobno przejęli komuniści.

Jednakże Stanisław Tatar, który złoty FON przekazał komunistom stwierdzał, że z Londynu wyleciało 350 kg złota, czyli ok. 109.375 uncji, a więc 3.828.125$ w walucie z 1947 roku, czyli 45.937.500$ w walucie z 2017 roku.

Co stało się ze 142 kilogramami złota? Tego nie wie nikt….

Ze srebrnym FON sprawa jest prostsza, ponieważ zachowały się protokoły przejęcia 2.408 kg srebra z czasów Edwarda Gierka. Przyjmując, że cena jednej uncji złota wynosi w przybliżeniu 10 uncji srebra, otrzymujemy 240,8 kg złota, a to w przybliżeniu jest ok. 75.250 uncji. W walucie z 1947 r. wartość srebrnego FON wynosiła 2.633.750$, a w walucie z 2017 r. 31.605.000$.

Biorąc powyższe pod uwagę otrzymujemy wartość całego FON w walucie z 1947 r. to (wg komunistów): 2.350.000$ + 2.633.750$ = 4.983.750$. Czyli w walucie z 2017 r. około 59.805.000$. Natomiast wg St. Tatara wartość całego FON powinna wynosić: 3.828.125$ + 2.633.750$ = 6.461.875$, czyli w walucie z 2017 r. 77.542.500$.

Jeśli chodzi o złoto Banku Polskiego, to z kraju udało się wywieźć 38 ton, a 19,5 ton znajdowało się jako depozyt Banku Polskiego w bankach Europy Zachodniej (głównie Francja, Wielka Brytania i Szwajcaria). Był to ogromny majątek, nawet pomimo faktu, że w 1946 roku przekazano Wielkiej Brytanii 11 ton złota, jako rekompensatę za wyposażenie Polskich Sił Zbrojnych oraz korzystanie z obiektów brytyjskich przez władze polskie i Wojsko Polskie. Pozostało więc 46,5 ton złota, które było warte w walucie z 1947 roku 508.593.750$ czyli w walucie z 2017 roku 6.103.125.000$.

Ten kruszec na skutek niefrasobliwości rządu polskiego na uchodźctwie wpadł w ręce komunistów.

 



tagi: złoto  srebro  fon  bank polski 

Starybelf
30 stycznia 2018 17:37
22     1939    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @redpill 30 stycznia 2018 19:41
30 stycznia 2018 19:51

Mikołajczyk był zwolennikiem Jałty.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Starybelf
30 stycznia 2018 20:15

Widzę, że Pan jeszcze chętnie tzw. "Sreberną Brygadę" zepitetowałby mianem złodziei. 

Gdyby się udało, to co Pan sugeruje w swoim tekście, to gazety warszawskie komunistyczne w nagłówkach miałyby "Sanacyjni generałowie kradną złoto narodowe"; "Złoto narodowe dla pensji zdrajców"; "Gdy naród odbudowuje stolice, byli oficerowie tzw. Armii Polskiej za złoto narodowe kupują sobie majątki w ameryce południowej. Będą sąsiadami SS-manów i Gestapowców". 

Czy naprawdę uważa Pan, że złoto które zostało w 1939 roku wywiezione należało tylko do tych Nowaków i Kowalskich którzy wyjechali na Zachód... Nowakowie i Kowalscy, którzy zostali w kraju, do złota nic nie mieli? 

Mi się wydaje, że honor oficerów naszych nie pozwalał im brać niczego ze złota, które było własnością narodu. 

Tragizm ich losu, nie polega na tym, że nie został zabezpieczony ich los na starość, ale na tym, że cała ta walka.. doprowadziła do tego, że w Warszawie zainstalował się Bierut i s-ka... a nie powrócił tam Raczkiewicz i Sosnkowski. A i, że zamiast Wojska Polskiego było Ludowe Wojsko Polskie. 

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @Starybelf
30 stycznia 2018 20:31

Był kiedyś film pt Jakobowski(?)... i pułkownik, który pokazywał łatwość i trudność adaptacji w tamtych wojennych warunkach. Jakobowski to (zaradny) żyd, natomiast pułkownik był polskim (bezradnym) oficerem.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @adamo21 30 stycznia 2018 20:31
30 stycznia 2018 20:33

Bo nie kręćą  innych filmów niż  o zaradnych Żydach

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @grudeq 30 stycznia 2018 20:15
30 stycznia 2018 20:48

Szanowny Panie. Proszę o mniej pasji w wypowiedzi.

Gdyby się udało, to co Pan sugeruje w swoim tekście, to gazety warszawskie komunistyczne w nagłówkach miałyby "Sanacyjni generałowie kradną złoto narodowe"; "Złoto narodowe dla pensji zdrajców"; "Gdy naród odbudowuje stolice, byli oficerowie tzw. Armii Polskiej za złoto narodowe kupują sobie majątki w ameryce południowej. Będą sąsiadami SS-manów i Gestapowców". 

A dlaczego komuniści przebierali schwytanych Żołnierzy Niezłomnych w mundury niemieckie? Wszak już w 1944 roku komuna mówiła o tym, że gen. Bór-Komorowski wraz z von dem Bachem popija koniak, więc czy byliby sąsiadami ss-manów i gestapowców, to naprawdę małe piwo.

Czy naprawdę uważa Pan, że złoto które zostało w 1939 roku wywiezione należało tylko do tych Nowaków i Kowalskich którzy wyjechali na Zachód... Nowakowie i Kowalscy, którzy zostali w kraju, do złota nic nie mieli? 

Złoto nie należało tylko do tych, którzy pozostali na Zachodzie, ale oddanie złota uzurpatorom. O to mam pretensję. Mam także pretensję o to, że będąc w posiadaniu tego złota rząd RP nie zabezpieczył godnej starości żołnierzom walczącym za Ojczyznę, a skazał ich na poniewierkę i biedę.

Mi się wydaje, że honor oficerów naszych nie pozwalał im brać niczego ze złota, które było własnością narodu. 

A co było honorem dla Tatara, Utnika, Nowickiego i Kuropieski?! Oni też byli przedwojennymi oficerami, którzy umieli pięknie trzaskać obcasami, ale złoty FON oddali komunistom, wiedząc co się w kraju dzieje, że nadal walczą Niezłomni i widząc nędzę pozostałych na Zachodzie oficerów.

Tragizm ich losu, nie polega na tym, że nie został zabezpieczony ich los na starość, ale na tym, że cała ta walka.. doprowadziła do tego, że w Warszawie zainstalował się Bierut i s-ka... a nie powrócił tam Raczkiewicz i Sosnkowski. A i, że zamiast Wojska Polskiego było Ludowe Wojsko Polskie. 

Szanowny Panie. Tłumaczenia, że Mikołajczyk, czy Zaleski czy Sosnkowski o Jałcie nie wiedzieli, proszę między bajki włożyć. Co mogli zrobić? Np. zarządać osiedlenia żołnierzy PSZ i ich rodzin w Namibii, byłej nomen omen kolonii niemieckiej. Tam czekać na rozwój wydarzeń. A złoto trzymać jako zastaw do przekazania Narodowi, gdy upadnie komunizm. Niestety, nikt z ww. tak nie myślał. Nie wiem o czym ci ludzie myśleli, ale na pewno nie o tym, aby pomóc cokolwiek tym, którzy walczyli za Ojczyznę, oddali dla niej zdrowie.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @redpill 30 stycznia 2018 20:22
30 stycznia 2018 20:52

Gros złota przeleżało od 1940 do 1943 na pustyni w Senegalu. Gdy w 1943 roku Alianci zajęli północną Afrykę, złoto zapakowano na statki i przewieziono do USA i Kanady, natomiast złoty FON cały czas był w hotelu Rubens - siedzibie Polskiego Sztabu Generalnego w Londynie.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Starybelf 30 stycznia 2018 20:48
30 stycznia 2018 20:59

Czytał Pan Londyńskie "Wiadomości" z okresu 1945 - 1955? 

Wie Pan, co to jest Afera "Bergu"?

Mój Praaziadek walczył w Dywizji Maczka i w 1948 roku wrócił do Polski, bo tu była żona i trójka dzieci. Komu te złoto było bardziej potrzebne, jego kolegom, którzy zakładali rodziny na Florydzie, czy mojemu Dziadkowi, mojej Babci i ich dzieciom, którzy zasiedlali Szczecin. 

Koniec końców, mój Pradziadek sprawił, że Szczecin jest Polski. Jego koledzy z dywizji nie sprawili, że Floryda czy jakiś tam Madagaskar stał się Polski.

Nie da się Polski budować poza geograficzną Polską. Point de reveries! 

Aha.. I czy ci zostali w kraju nie walczyli za ojczyznę? 

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @redpill 30 stycznia 2018 19:41
30 stycznia 2018 21:02

Polscy politycy mieli chyba tyle samo do gadania w tej sprawie, co generałowie. 

Do czerwca 1945 r. jednak mieli nadzów na tym złotem. Dlaczego nie zadbali o zabezpieczenie kruszcu? Nie wiem. Chciałbym, aby to była tylko niefrasobliwość.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @grudeq 30 stycznia 2018 20:59
30 stycznia 2018 21:03

Jedno zdanie mi umknęło. Z dozą samochwalstwa podkreślę, że mój pradziadek współtworzył Polski Szczecin. Nie komunistyczny. 

Wątpie aby nasza emigracja zasilona nawet tym złotem była w stanie tak oddziaływać na kraj, że ten cały cały czas czekał by na zduszenie komunizmu i powrót II RP. Wydaje mi się, że większy plus dla kraju był z tych oficerów co wrócili, niż z tych co zostali na zachodzie. 

Tak samo jak z emigracją po Napoleońską. WIęcej dla kraju dali ci co wrócili i tworzyli Królestwo Polskie... niż ci co zostali we Francji, bo oni już w drugim pokoleniu miast Kościuszką byli Kosciusko.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @grudeq 30 stycznia 2018 20:59
30 stycznia 2018 21:12

Akurat wiem co to afera "Bergu", co to była "V komenda WiN" i inne prowokacje komunistyczne. Wiem także, że Mikołajczyk, będąc w rządzie komuszym głosował za pozbawieniem polskiego obywatelstwa m. in. gen. Andersa, gen. Maczka czy prezydenta Raczkiewicza.

I powiem panu jeszcze jedno. Czy pomoc bardziej była potrzebna żołnierzowi, który wrócił do rodziny w Polsce, ale miał 2 ręce i nogi, był zdrowy i mógł odbudować kraj, czy temu, który na wojnie stracił rękę, ale postanowił do kraju nie wracać, bo znał Kołymę.

A co to znaczy geograficzna Polska? Bo coś mi się wydaje, że do 1939 roku nie było w Polsce ani Wrocławia, ani Olsztyna, ani Szczecina, ani nawet Bytomia.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @grudeq 30 stycznia 2018 21:03
30 stycznia 2018 21:18

Widzi Pan, moja siostra buduje polski Olsztyn, więc ci co się osiedlili na tzw. Ziemiach Odzyskanych w znakomitej większości budowali i budują polskość tych ziem.

Ja nie wiem jak emigracja oddziaływałaby na kraj, posiadając złoto Banku Polskiego. Myślę, że to oddziaływanie byłoby większe, niż w przypadku gdy tegoż złota nie posiadali.

No, wie Pan, na Haiti do tej pory są wioski "Polaków".

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Starybelf 30 stycznia 2018 21:12
30 stycznia 2018 21:24

Oczywiście, wiem, że wszystko można tłumaczyć bardzo pojemnym hasłem "prowokacji komunistycznej", ale idąc za Catem Mackiewiczem powtórzę jego pytanie w czasów Afery Bergu. 

Czy Polska Emigracja ma być ekspozyturą wywiadowczą dla CIA lub M5.. i być wykorzystywana przez te agencje do robienia dywersji sowietom, ze swiadomością ze władze USA i WIelkiej Brytanii uznają Rząd w Warszawie.. zatem bez gwarancji, że sojusznicy znów w pewnym momencie nas nie zdradzą, albo podziekuja nam za naszą dywersję.. bo już się dogadali z Moskwą.. czy jednak emigracja ma bronić interesów Polaków, którzy zostali w kraju i nie dać się Polsce znów wciągnąc w jakąś awanturę po, której być może z linii Curzona przesuną nas do granic ks. Warszawskiego. 

Jaka jest Pana odpowiedź? 

Ja wiem, że w 1939 Szczecin był Stettin a Bytom to Beuthen O/S. Ale w 1949 to był już Szczecin w woj. szczecińskiem, a Bytom w woj. śląsko-dąbrowskiem. A Londyn.. to nadal był London, a na Florydzie.. językiem urzędowym nadal był angielski. POlski zdaje się nawet nie był traktowany jako drugi. 

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @grudeq 30 stycznia 2018 21:24
30 stycznia 2018 21:29

Szanowny Panie. Akurat Cat-Mackiewicz jeśli chodzi o aferę "Bergu" nie jest dla mnie autorytetem, bo sam się uwikłał we współpracę z komunistami.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Starybelf 30 stycznia 2018 21:18
30 stycznia 2018 21:31

Starybelfie.. że się tak spouchwale: dał mi Pan znakomitą szansę na ripostę i i jakieś resume dyskusji:

"No, wie Pan, na Haiti do tej pory są wioski "Polaków"."

Więc jeżeli chodzi o mnie, czy z Polskim złotem, wolałbym razem z Amerykanami czy Francuzami budować "Polskie wioski na Haiti", czy może wespół z komunistami budować w Polsce Stocznie im. Warskiego w Szczecinie... 

To mimo, że nie popieram i nie lubię komunistów, to wybieram to drugie. 

Może to po prostu kwestia ambicji. Ale czy naprawdę chce Pan Polskę budować na wioskach na Haiti? 

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Starybelf 30 stycznia 2018 21:29
30 stycznia 2018 21:32

A o jakiej współpracy Pan z komunistami mówi? O sprawie Gastona de Cerzey? Kogo Mackiewicz sprzedał komunistom? W jaki sposób współpracował? Czy wykładanie na Uniwersytecie Warszawskim w latach 1956-1958 jest współpracą z komunistami?

zaloguj się by móc komentować

Draniu @grudeq 30 stycznia 2018 21:31
30 stycznia 2018 22:41

Jasne ,odbudowywali Polskę z pieśnią na ustach "zbudujemy jeszcze jeden nowy dom"   ,a równolegle dobijali żołnierzy na UB.. Tak się budowało Polskę ,kolejny obóz sowiecki..

.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Draniu 30 stycznia 2018 22:41
30 stycznia 2018 22:58

Panie Kolego Draniu... znów: Niech Pan nie robi zgorszenia. 

Nie wiedziałem, że każdy Kto odbudowywał Polskę, musiał dobijać żołnierzy na UB. a Robili to w godzinach pracy czy po godzinach?

Rozumiem, że jak Polacy budowali "Polskie wioski na Haiti" to nie musieli nikogo tam dobijać? 

Przed panami zatem otwarta droga do budowy Polskich Wiosek na Haiti wespół z Panem Francoisa Dulavier.. 

zaloguj się by móc komentować

grudeq @redpill 30 stycznia 2018 23:25
30 stycznia 2018 23:30

Przebija Pan mój ironizm. ALe czy Sosabowski byłby zdolny przeprowadzić taki antyangielski zamach stanu i z Raczkiewicza zrobić Króla Anglii Vladislava I.. pretendenta do Tronu Polskiego i książęcego Litewskiego?

Jednak spróbuje doczekać odpowiedzi Staregobelfa... czy da się zbudować Polskę, poza Polską, w otoczeniu niepolskim? 

I czy lepiej budować z Amerykanami Polski wioski na Haiti.. czy z komunistami rosyjskimi Polskie stocznie nad Bałtykiem?

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @Starybelf
31 stycznia 2018 01:52

W przejęcie złota i brytyjską zgodę na wywóz na pewno była zaangażowana Moskwa i zniknięta jego część być może tam trafiła. Kompletne pomijanie czynnika sowieckiego stwarza wrażenie samodzielności decyzyjnej komunistów zainstalowanych w Polsce przez Stalina w sprawie o tak dużym kalibrze.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @grudeq 30 stycznia 2018 22:58
31 stycznia 2018 09:28

Panie zbyt Pan uprszczasz wybory naszych pradziatkow ,dziadków i rodziców... Jak Piszesz Pan o nich ,mnie się wydaje ,że warto zaznaczać .że to były tragiczne wybory.... Jedni mieli biedę na emigracji inni biedę w zamkniętym obozie sowieckim ,czyli w Polsce.. Byliśmy przegranym ,okradzionym, rozdartym ,oszukanym narodem.. Polska sowiecka to był substytut Polski.. Po 45 r w Polsce trwała eksterminacja fizyczna i psychiczna Polakow ,pomimo sowieckiej panstwowosci...I tu żadne stocznie ,fabryki tego faktu nie zmienią.. Dziś albo ich nie ma ,albo są w formie szczatkowej..  To były tragiczne wybory i tragiczne czasy... A polskim złotem oczywiście podzieliła się Anglia z Moskwą, nam pozostawiono okruchy..Tak żebyśmy powoli zdychali ...

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @redpill 30 stycznia 2018 21:45
31 stycznia 2018 16:17

W dalszym ciągu nie mamy odpowiedzi na pytanie w jakich okolicznościach rząd emigracyjny utracił kontrolę nad tym skarbem. I jeszcze jedno, FON nie był funduszem emerytalnym.

  1.  

    Złoto Banku Polskiego, stanowiło własność Banku Polskiego, a nie rządu RP. Bank Polski był osobnym podmiotem. Natomiast moim zdaniem, w sytuacji nadzwyczajnej (a taką sytuacją była wojna), należało złoto Banku Polskiego upaństwowić. Wszak od września 1939 roku Bank Polski nie emitował waluty, a kruszec był potrzebny do prowadzenia działań zbrojnych.

    Odnośnie faktu, czy złoto Banku Polskiego rzeczywiście stanowiło jego własność, to jest sprawa dość skomplikowana, ponieważ od czerwca 1940 r. kruszec znajdował się na terytorium francuskim (pogranicze Senegalu i Mali), nad którym administrację sprawował rząd Vichy.

    W sprawie wydania złota rząd RP negocjował zarówno z administracją Vichy, jak też z Wolnymi Francuzami gen. de Gaulle’a. W październiku 1941 r. zawarto tajne porozumienie z de Gaulle’em, przewidujące wydanie złota władzom Banku Polskiego w przypadku, gdy Wolni Francuzi obejmą władzę nad terenem, na którym znajdowało się złoto.

    Fiasko rokowań z administracją Vichy spowodowało, że strona polska postanowiła wystąpić przeciwko Bankowi Francji na drogę prawną. Proces miał się toczyć w Stanach Zjednoczonych. Przed sądem amerykańskim nie mógł wystąpić ani Bank Polski, ani władze Rzeczypospolitej. Złoto należało formalnie przekazać powiernikom, osobom fizycznym będącym rezydentami stanu Nowy Jork. To one mogły pozwać Bank Francji. Ostatecznie pozew taki został złożony we wrześniu 1941 roku. Władze RP reprezentowali członkowie Commission for Polish Relief (w skrócie COMPOREL), organizacji utworzonej we wrześniu 1939 roku z inicjatywy Herberta Hoovera. Czy na podstawie umowy z września 1941 r. COMPOREL stał się właścicielem złota Banku Polskiego? Dokumentów na ten temat nie odnalazłem. Nawet jeśli tak, to być może była to część złota, która została zdeponowana w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku.

    Natomiast w styczniu 1944 r. Wolni Francuzi przekazali złoto Banku Polskiego dwom jego przedstawicielom: Wiktorowi Styburskiemu i Stanisławowi Orczykowskiemu (główny skarbnik BP). W dniu 4 kwietnia 1944 roku złoto dotarło do Nowego Jorku. W Nowym Jorku część złota zdeponowano w Banku Rezerwy Federalnej, natomiast część przetransportowano do Londynu do Banku Anglii oraz do Ottawy w Kanadzie. Ostatni transport do Kanady miał miejsce w październiku 1944 roku. Można więc domniemywać, że jeszcze w październiku 1944 władze Banku Polskiego sprawowały pieczę nad złotem.

  2.  

    Co do FON. Oczywiście, że nie był to fundusz emerytalny, jednakże w czerwcu 1945 r. minister obrony RP gen. Marian Kukiel wydał rozporządzenie, zgodnie z którym całość FON miała być przeznaczona na pomoc ofiarom wojny i ich rodzinom. Dlaczego to rozporządzenie nie weszło w życie i nie doszło do pomocy z tego tytułu? Na to pytanie nie znam odpowiedzi.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @grudeq 30 stycznia 2018 21:32
31 stycznia 2018 16:18

A o jakiej współpracy Pan z komunistami mówi? O sprawie Gastona de Cerzey? Kogo Mackiewicz sprzedał komunistom? W jaki sposób współpracował? Czy wykładanie na Uniwersytecie Warszawskim w latach 1956-1958 jest współpracą z komunistami?

Mówię o współpracy jako Kontakt Operacyjny „Rober”, natomiast „Gaston de Cerizay” to była jakaś aberracja. Człowiek w Warszawie obgaduje emigrację polityczną z Londynu, pisując do peerelowskiej prasy, a do Giedroycia pisuje listy, obgadujące rzeczywistość peerelowską.

A co do wykładów na UW. Tak Szanowny Panie, akurat jeśli chodzi o osobę Cat-Mackiewicza wykłady na UW były współpracą z komunistami. Bo Cat-Mackiewicz to nie był jakiś anonimowy wykładowca, tylko były premier rządu RP na uchodźctwie, rządu, który dla komunistów stanowił jedną z najbardziej znienawidzonych instytucji. Oczywiście, można posłużyć się powiedzeniem „że tylko krowa nie zmienia poglądów”, ale jeśli chodzi o Cat-Mackiewicza, jego pozycję i rolę jaką odgrywał na emigracji, to co zrobił było po prostu niegodne. No, ale być może Cat-Mackiewicz miał dysonans poznawczy i np. KO „Rober” był dla niego czym innym niż „Gaston de Cerizay”.

Jednak spróbuje doczekać odpowiedzi Staregobelfa... czy da się zbudować Polskę, poza Polską, w otoczeniu niepolskim?

Proszę Pana, przecież od XVI wieku Polacy budowali Polskę poza Polską i w otoczeniu niepolskim. Czy budowanie Narodu Polskiego podczas zaborów nie było tym właśnie, czyli budowaniem Polski poza Polską i w otoczeniu niepolskim?

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować