O pomniku bohaterów Trylogii
Szanowni Czytelnicy tego bloga wiedzą, że ostatnio przebywałem na Węgrzech. To co mnie u Bratanków zadziwiło, to mnogość pomników, poświęconych nie tylko jakimś znaczącym osobom w historii Węgier, ale także fikcyjnym postaciom np. chłopcom z Placu Broni.
Ale jest w Budapeszcie jeden pomnik szczególny, monument stojący na Placu Bohaterów (Hosok Tere), przedstawiający siedmiu wodzów, którzy wędrujące plemię Madziarów wprowadzili na Nizinę Panońską. Gdy zobaczyłem tychże siedmiu wodzów, to w pierwszej chwili skojarzyłem ich postacie z bohaterami Trylogii Sienkiewicza. Zresztą nie tylko ja odniosłem takie wrażenie, bo moja Połowica także stwierdziła, że ci jadący na koniach „to Kmicic z Wołodyjowskim i pozostali”, a pewien starszy Polak, pokazując wnuczkowi węgierskich założycieli państwa powiedział, że „wyglądają niczym Kmicicowa kompania”.
I w tym momencie naszła mnie taka myśl, z którą chciałbym się podzielić z Sz. Czytelnikami. Przecież w Warszawie można by zbudować pomnik bohaterów Trylogii. Wszak Trylogia to opowieść, która zrodziła nowoczesny Naród Polski. Trylogia, publikowana w prasie w cotygodniowych odcinkach była w II połowie XIX wieku tym, czym były niedzielne seriale, emitowane przez TVP w czasach prezesury Macieja Szczepańskiego, ale nie tylko. Trylogia bowiem ukształtowała Polaków.
W II połowie XIX wieku, gdy kształtował się niemiecko-pruski i wielkorosyjski nacjonalizm, Trylogia była odtrutką na prowadzoną przez cesarstwo niemieckie i carstwo rosyjskie nachalną politykę wynaradawiania Polaków. Chłop spod Kielc, czy zaściankowy szlachetka z północnego Mazowsza czytając, lub słuchając Trylogii (bo ówcześnie nie wszyscy umieli czytać) nabierał dumy z bycia Polakiem, bo chciał być jak Wołodyjowski, Kmicic czy Skrzetuski. Ich synowie i wnukowie, również wychowani na powieści Sienkiewicza, poszli by wywalczyć Niepodległą i obronić Jej niezależność w 1920 roku. Potem, w czasie drugiej wojny światowej i czasach stalinowskich, gdy konspiracja stała się sposobem na przeżycie i zachowanie tożsamości narodowej, to wśród pseudonimów, przyjmowanych przez członków organizacji podziemnych dużą część stanowiły nazwiska bohaterów Trylogii.
No, tak powie ktoś, ale czy to jest powód by bohaterom Trylogii stawiać pomnik? A może odwróćmy pytanie, a czy jest jakiś powód, aby pomnika bohaterom Trylogii nie stawiać? Pomnika dostojnego i monumentalnego w reprezentacyjnym miejscu stolicy Polski, bo przecież Trylogia to Biblia polskości!
tagi: trylogia
![]() |
Starybelf |
27 września 2017 19:25 |
Komentarze:
![]() |
stanislaw-orda @Starybelf |
27 września 2017 19:59 |
Znacznie lepsze takie postaci upamiętnione w rzeźbach niż jakowyś łuk nad Wisłą.
Każdy taki łuk zawsze bowiem można będzie pomalować "na tęczowo", o ile postępy postępu bedą nadal galopować. Natomiast z rębajłami z "Trylogii" niesposób tak zrobić.
![]() |
Starybelf @stanislaw-orda 27 września 2017 19:59 |
27 września 2017 20:19 |
Wołodyjowski, Skrzetuski, Kmicic, Zagłoba, Ketling, Podbipięta, młody Nowowiejski - moi faworyci.
![]() |
genezy @Starybelf |
27 września 2017 21:50 |
Powód jest jeden, stawianie pomników to szajba tzw. społeczników, a wynika ona z tego, że budżety na te pomniki pochodzą ze środków publicznych.
|
onyx @Starybelf |
27 września 2017 22:29 |
Pomysł ciekawy ale w Polsce nierealny, jak zauważył już Coryllus nawet pomników marszałków nie mamy. A ogólnie połowa tego co jest nadaje się do przetopu takie są nieładne. Pomnik Tysiąclecia w Budapeszcie to jest inny poziom.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plac_Bohater%C3%B3w_w_Budapeszcie
A tu nasza wersja:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Tysi%C4%85clecia_Jazdy_Polskiej
![]() |
genezy @onyx 27 września 2017 22:29 |
27 września 2017 22:51 |
Pomnik w Pradze:
i na Pradze:
no i pomnik zamówiony przez polskich patriotów i społeczników:
Te pomniki w Pradze (pomnik tyłka, fucka itp) przynajmniej mają trochę chumoru w sobie.
![]() |
MarekBielany @onyx 27 września 2017 22:29 |
27 września 2017 23:02 |
Jak to pierwszy raz to zobaczyłem, to przeleciało mi przez myśl, że za dużo rury ciepłowniczej na tym odcinku dostarczono i żeby zaoszczędzić, to "do pionu" i jest "jazda polska".
![]() |
Paris @onyx 27 września 2017 22:29 |
28 września 2017 00:01 |
Robi wrazenie... wspanialy !!!
![]() |
maria-ciszewska @Starybelf |
28 września 2017 05:53 |
Na dziedzińcu kościoła Matki Boskiej Loretańskiej na warszawskiej Pradze stoi symboliczny grób pana Rocha Kowalskiego:
A w holu PKiN stoi rzeźba przedstawiająca pana Zagłobę walczącego z małpami. Imć Onufry bohater bardziej przypomina tam jakiegoś kałmuka, niż sienkiewiczowskiego bohatera, i gdyby nie podpis, w życiu bym się nie domyśliła, że to ma być on.
![]() |
rac @Starybelf |
28 września 2017 14:13 |
A czy nie moglibyśmy najpierw wystawić pomnika Chodkiewicza, Żółkiewskiego i Koniecpolskiego? Ja wiem, że to dzisiaj niemożliwe, ale dlaczego mamy kreować kolejną spiżową imaginację?
|
onyx @genezy 27 września 2017 22:51 |
28 września 2017 18:37 |
Te posągi w Pradze są chociaż ciekawe, nawet nie chcę zgadywać kogo przedstawia ten golem na dole.
|
onyx @MarekBielany 27 września 2017 23:02 |
28 września 2017 18:42 |
Sam pomnik to taka socrealna nędza, że może specjalnie go tak wysoko wywindowali by nie kłuł w oczy. Pomniki z PRLu to przeważnie maszkary obok których przechodzi się szybko i ze wstydem. Jak tu komuś z zewnątrz przy czymś takim opowiedzieć kawałek historii Polski?
|
onyx @rac 28 września 2017 14:13 |
28 września 2017 20:30 |
My podskórnie wiemy że takich się nie da a jeśli by już ktoś zrobił to będzie taka nędza, że lepiej nie. Dlatego uciekamy w bohaterów do których nikt się nie przyczepi. U nas głównym pomnikiem dalej jest Pekin i nie ma o czym gadać.
![]() |
Starybelf @rac 28 września 2017 14:13 |
28 września 2017 21:08 |
Niezły pomnik Jana III Sobieskiego stoi gdzieś na uboczu Agrykoli. Pomnik "Dziadka" Piłsudskiego na pl. Piłsudskiego został nazwany "Dziadkiem parkingowym" bo stoi na środku parkingu. Pomnik Starzyńskiego nosi nazwę "Straganiarz", bo Starzyński wygląda tak, jakby przekładał pietruszkę koło marchewki. Pomnik Słowackiego wygląda jak pomnik "krwawego Feliksa" i nawet stoi w tym samym miejscu co "krwawy Feliks". Więc obawiam się, że pomnik postaci realnie żyjących byłby kolejnym kiczem. No, a pomnik postaci fikcyjnych mógłby być zaprojektowany tak, jak obrazy Matejki, Kossaków, Siemiradzkiego czy ilustracje Szancera lub Uniechowskiego. Bo to dotyczyłoby postaci fikcyjnych.
![]() |
Starybelf @onyx 28 września 2017 20:30 |
28 września 2017 21:14 |
No i jeszcze meczet jako Świątynia Opatrzności Bożej.
A przecież istniał inny projekt:
A jeśli chodzi o Pekin to pierwowzór też był wzięty ze świątyni Opatrzności Bożej. Bo przedwojenne projekty wyglądały tak:
i tak:
![]() |
genezy @onyx 28 września 2017 18:37 |
29 września 2017 00:21 |
Golem to JP2- taka sytuacja.
Ale ja wciąż nie rozumiem po co nam są potrzebne pomniki, bo to łaknienie pomników zajeżdża mi pogaństwem i tyle w tym temacie. A już w ogóle kuriozalne jest stawianie pomników bohaterom- nigdy więcej bohaterów, już nigdy. Okey bohaterowie literaccy... Trylogia. Aha, mamy więc budzić tzw. ducha. No ale to jest kanał i chyba już powinniśmy to zrozumieć. Nam nie potrzeba budzić naszego ducha postaciami literackimi, czyli kłamstwem po prostu. My od budzenia ducha mamy naszą religię i to w zupełności nam powinno wystarczyć.
Pomniki, stawiane w takiej ilości jak teraz to akcja przeciwskuteczna. Był świetny projekt pomnika światła przed pałacem prezydenckim- uważam, że byłoby to genialne posunięcie, efektowny pomnik, nowatorski, estetyczny. Zamiast tego będzie seria koszmarków z uliczki wiązów, tak jak ten golem. Szlag z tymi pomnikami, najpierw trzeba by zmienić szkolnictwo (genialnie mają to rozwiązane Anglicy z pułapką dla ćwoków czyli the Royal Collage of Art), wyszkolić artystów i może za 100 lat zrobić jeden pomnik. Natomiast pomnik światła to sprawa inżynierska i tyle, ale to chyba nie przejdzie, mimo, że Kaczyńska była jego fanką.
![]() |
genezy @Starybelf |
29 września 2017 18:11 |
Jeszcze jedna konstatacja: jaki czynnik jest decydujący w tworzeniu państwa? Okazuje się, że w polskim przypadku to był czerwiec i oczywiście Chrzest. Czyli państwowotwórczym jest system gospodarczy, a nie patriotyzm, który jest elementem, ale nie decydującym elementem. Ukraińcy są tego dobrym przykładem. od ich nacjonalizmu nie rośnie im państwo i nigdy nie urośnie, to złudzenie. Zróbmy pomnik czerwcowi, ew. koniowi albo wołowi. No more heroes anymore.
![]() |
Starybelf @genezy 29 września 2017 18:11 |
29 września 2017 19:14 |
Ukraiński patriotyzm? Rzekłby raczej ukraiński anarchizm.
To anarchizm jest systemem scalającym zachodnich Ukraińców. Wschodnich - miłośc do ZSSR.
![]() |
genezy @Starybelf 29 września 2017 19:14 |
29 września 2017 20:40 |
Polityka to dzielenie kasy.
![]() |
Starybelf @genezy 29 września 2017 20:40 |
30 września 2017 23:44 |
To uproszczenie.