"...bo przecież.... Tusk&consortes nie byliby do takich niegodziwości zdolni."

Et consortes. Takie łacińskie powiedzenie. Nie mieszałbym do tego znaku "&".

Dziś niejaki Marek Budzisz na Saloonie24 opublikował tekst, w którym, powołując się na rosyjską gazetę "Izwiestia" stwierdzał, że rząd Tuska godził się na wszelkie rosyjskie warunki w sprawie badania zwłok ofiar Katastrofy Smoleńskiej oraz nalegał na jak najszybsze przekazanie zwłok stronie polskiej.

Skoro okęcki hangar 21 został rozebrany razem z fundamentami, oznacza to, że nie wolno zbliżać się do tego tematu na żadną odległość.

W sprawę 10 kwietnia zamieszani są najwięksi gracze światowi z talmudystami i Amerykanami na czele. Wiadomo, że generał David Petraeus gościł u prezydenta Kaczyńskiego od 6 do 8 kwietnia 2010 roku:

http://www.prezydent.pl/archiwum-lecha-kaczynskiego/aktualnosci/rok-2010/art,48,819,odznaczenie-generala-davida-petraeusa.html

Nie mógł generał nie wiedzieć, co jest planowane. 

Tez uwazam, ze trzeba mowic i pytac, bo to jest nauka dla calego narodu.  Wiadomo, ze nie wyjasni tego ani Macierewicz ani Sakiewicz... ani zaden inny pajac, prezydencki "monister" jak Szczerski, czekajacy na ktores tam posiedzenie rady ONZ  w 2018 roku !!!

Nie wyjasni tego tez zadna przekupa sejmowa Lichocka ta druga Czerwinska... czy aspirujacy Sasin... nie pomoga zadne spedy NATO'wskie w Warszawie, ktorego obecny dowodca Dunczyk bierze udzial w ostanim spotkaniu bilderberg'a w USA...

... to jest FARSA i kolejna USTAWKA do wyrywania kasy od narodu... a w sobote coz... zobaczymy kolejne "ustawione" przedstawienie  i  zerowisko dla Sakiewiczowej, narodowej SITWY... a pan Kaczynski wyglosi przemowienie... zreszta tradycyjnie... i tyle... potem ta banda hipokrytow z wiecu rozjedzie sie do domow... a w poniedzialek wezma sie do pracy... zeby wszystkim zylo sie dobrze... a najlepiej im samym !!!

Każda ze stron będzie uprawiała spychologię. Na pewno strona ruska ma różne tzw. dupokrytki i ma dodatkowo stronę tuską w garści. Ale jak wyglądały te gierki naprawdę to już się nie dowiemy. Wszystko w tej sprawie jest nie tak, od początku aż do dzisiaj. Wszyscy pracują nad tym aby społeczeństwo uwierzyło w jakąś wersję a jak owe wesje zbliżają się blisko do prawdy to też enigma. Być może tak właśnie ma być by kolejny spór rozgrzewał serca obu stron na kolejne sto lat.

Przepraszam, że się dzisiaj nie odniosę bezpośrednio do tego zwięzłego a trafnego tekstu. Późna godzina. Dzisiaj jedynie polecę swój tekścik http://mmmagazynier.blogspot.com/2017/06/milczenie-nad-sponiewieranymi-ciaami-96.html

który tu nie dałem z ostrożności.

Niesamowite.....

I nie moje emaile do niego nie docierają. Mailer demon zwraca je z obydwu moich skrzynek.

Oczywiście, że "dupokrytki" są ważne, a dla Rosjan pewnie najważniejsze (to już nie jest tzw. turania, tylko bizatynizm; obecnie w stronę turanii zmierza tzw. stare jądro Ojropy).

Tusk nie załatwił sobie dupokrytek, tylko liczył na Rosjan.

Tu moje uwagi co do Rosjan opublikowane na blogu Rolexa chyba jeszcze w 2011 roku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_kolejowa_Newskiego_Ekspresu_(2009)
27.11.2009 roku miała miejsce w Rosji katastrofa pociągu „Newski Ekspres”. Katastrofa ta została spowodowana zamachem terrorystycznym, do którego przyznała się organizacja COMBAT 18. Biorąc pod uwagę fakt silnego zinfiltorwania skrajnych organizacji politycznych przez rosyjskie służby specjalne, nie wydaje mi się, by zarówno przygotowania do zamachu na pociąg „Newski Ekspres”, jak i sam zamach, nie były znane służbom rosyjskim. Wiadomym jest, że zamachy terrorystyczne, które posłużyły do wywołania tzw. „drugiej wojny czeczeńskiej”, były sprowokowane lub zorganizowane przez rosyjskie służby. Dlatego też, moim zdaniem, organizacja COMBAT 18, jako sprawca zamachu na pociąg „Newski Ekspres” była jedynie „przykrywką” dla rosyjskich służb.
Jaki interes miały służby rosyjskie, by dokonać zamachu na pociąg, rosyjski pociąg?
Z wywiadu zamieszczonego na portalu naszapolska.pl (http://jos.pl/to-sie-samo-nie-stalo ) wynika, że Prezydent Lech Kaczyński rozważał udanie się do Katynia pociągiem, wraz z Rodzinami Katyńskimi.
Mówi Anna Pietraszek:
„I wtedy też odważnie zasugerowałam (w rozmowie z ministrem Stasiakiem), żeby prezydent pojechał z wdowami katyńskimi pociągiem. Byłby to najbezpieczniejszy środek transportu. Po drugie, media mogłyby zobaczyć prezydenta, najważniejszego człowieka w państwie, który zauważył wdowy, sieroty katyńskie. Prezydenta, który byłby z nimi. Do tego pani Maria Kaczyńska, cudowny człowiek, który miał wspaniały kontakt z ludźmi starymi… Prezydent się zgodził. Dostałam informację, że prezydent podchwycił ten pomysł, że pojedzie z wdowami i sierotami katyńskimi pociągiem.”
Tak więc istniał pomysł i to nie było żadną tajemnicą, aby Lech Kaczyński jechał pociągiem wraz z Rodzinami Katyńskimi. Planista też o tym wiedział. A jeśli o takim pomyśle wiedział, to, no właśnie, musiał być przygotowany na taką ewentualność. A jeśli na taką ewentualność się przygotowywał (podróży Lecha Kaczyńskiego pociągiem), to musiał także stworzyć sobie alibi. I tym alibi, było wysadzenie ekspresu „Newski Ekspres”.
http://www.tvp.info/informacje/polska/rodziny-oficerow-wybieraja-sie-do-katynia
http://www.rodaknet.com/rp_art_4809_czytelnia_wywiad_jaroslaw.htm
Po zamachu na pociąg „Newski Ekspres”, kolejowa podróż do Rosji już taka bezpieczna nie była, co więcej, istniała bardzo prawdopodobna możliwość założenia ładunków wybuchowych w pociągu do Katynia, podczas zmiany wózków kolejowych w Brześciu nad Bugiem, bo przecież rozstaw szyn w Polsce i w Rosji jest inny.
Wydaje mi się, że z jednej strony zamach na „Newski Ekspres” miał Planiście przygotować alibi (gdyby L. Kaczyński miał jechać pociągiem), lub odwieść L. Kaczyńskiego od zamiaru podróży koleją.
Tak więc, Planista, moim zdaniem, przewidywał kilka wariantów rozwiązania kwestii Ofiary. Jednocześnie Planista tak starał się zorganizować „akcję Smoleńsk”, by odwrócić uwagę od udziału własnego w tej akcji. Co przez to rozumiem. Otóż, „akcja Smoleńsk”, polegająca na wysadzeniu pociągu, przerzucałaby odpowiedzialność za jej zorganizowanie z Planisty na rzecz jakichś, bliżej niesprecyzowanych rosyjskich organizacji nacjonalistycznych, przy czym, jak wcześniej wspomniałem, z uwagi na silne zinfiltrowanie tego typu organizacji przez rosyjskie służby, jakaś odpowiedzialność za ten zamach spoczęłaby na Planiście (choćby z powodu: „wiedział, nie zapobiegł”). Jednocześnie nie wikłałaby w całą akcję Gracza i Hazardzisty. To także na Planiście spoczęłaby odpowiedzialność za odszukanie domniemanych sprawców „akcji Smoleńsk” i przeprowadzeniu sądu nad nimi. Myślę, że Planista był w stanie zorganizować taki teatrzyk dla „sojuszników w wojnie z terroryzmem”, ale jednocześnie nie miałby żadnych aktywów w ręku wobec Gracza i Hazardzisty.
Dlatego też, moim zdaniem, wysadzenie pociągu „Newski Ekspres” miało na celu wymuszenie na Ofierze takiego zaplanowania podróży, aby odbyła się ona drogą lotniczą.
Gdy Planista, wg mnie, wymusił na Ofierze rezygnację z podróży koleją (moim zdaniem, gdyby Ofiara nadal upierała się, by podróżować z Rodzinami Katyńskimi, Planista przewidywał pewnie inne „akcje terrorystyczne”, skierowane na rosyjskie pociągi), dopiero wówczas rozpoczął akcję wikłania w „operację Smoleńsk” Gracza (najpierw), a potem Hazardzisty.
Nie mam co do tego żadnych dowodów, ale niewyjaśnienie (nawet przez Zespół Parlamentarny), sytuacji na lotnisku Okęcie, przed wylotem delegacji do Katynia, świadczy o tym, że Gracz bardzo aktywnie zaangażował się w „operację Smoleńsk”, być może nawet tak aktywnie, że to on bezpośrednio zaplanował całą tę operację, włączając w swój plan Hazardzistę, a Planista dał mu tylko zabezpieczenie logistyczne i fabrykowanie alibi.
Donald Tusk, wypowiadając się w sprawie Smoleńska, stwierdził: „Nigdy na tej sali nie usłyszeliście pytań, kto zapraszał ludzi na samolot, kto organizował wyprawę” (http://naszapolska.pl/index.php/redakcja/3351-chamskie-i-agresywne-wystpienie-tuska ), a moim zdaniem właśnie to Donald Tusk powinien jak najbardziej na te kwestie wystarczająco odpowiedzieć. No bo przecież, to on, jako dysponent rządowych statków powietrznych, powinien się wytłumaczyć, dlaczego delegacja najważniejszych ówczesnych polskich VIP-ów leciała jednym samolotem.
Proszę zauważyć, że już więcej, ani Donald Tusk, ani inni podlegli mu urzędnicy do ww. kwestii nie wracali, a chciałoby się zapytać – dlaczego?
Być może dlatego, że realizując, jak to Pan ujął II Plan Gracza, sam stał się ofiarą własnej głupoty i naiwności. Dlatego też, wg mnie, obecnie Planista realizuje scenariusz taki, aby Hazardzista stał się kozłem ofiarnym „operacji Smoleńsk”. Stąd, moim zdaniem, wycieki fotografii ofiar Katastrofy Smoleńskiej, stąd akcja „trotyl i nitrogliceryna”. Ba, być może jest przygotowywana akcja „bomba na Okęciu”, jednoznacznie obciążająca Hazardzistę.
Na dziś Hazardzista nie jest już potrzebny Planiście. Był on potrzebny, jako dysponent statków powietrznych, aby tak zorganizować przelot, aby wszyscy przedstawiciele Ofiary znaleźli się w jednym miejscu i czasie, aby „operacja Smoleńsk” miała 100% powodzenia. Obecnie Planista może oprzeć się całkowicie na Graczu, a co więcej, aby odrzucić od siebie odpowiedzialność, potrzebuje kozła ofiarnego, a na taką rolę Hazardzista nadaję się wyśmienicie. Tak więc, moim zdaniem, już niedługo, wraz z pogarszaniem się nastrojów społecznych w Polsce, związanych z kryzysem ekonomicznym, zostaną uruchomione igrzyska pod nazwą: „bij Hazardzistę”.

 

Oczywiście, że plan planem, ale rzeczywistość jest układem dynamicznym i wszystkiego nie uda się przewidzieć.

Ktoś wie co jest z A-temem? Martwię się.

Pisałem Ci, że był cały i zdrowy przez oba dni Targów. Rozmawiałem z nim i pożegnałem się po debacie blogerów.